I see You like my photos. So comment them and tell yours suggestions or ideas to do new photos

greetings

Leze w wannie, mam zamkniete oczy... zanurzam sie i nagle ktos lapie mnie za piersi... przestarszylam sie ale to byles TY .
- ile juz tu jestes? - zapytalam z wyrzutem
- chwile
- po co?
- patrze jaka sliczna jestes i wiesz na co mam ochote?
- nie - oczywiscie ze wiedzialam, widzialam ten wzrok
nachylil sie do mnie, pocalowal namietnie, zlapalam go za szyje...

juz widzialam truskawki w sklepach, chcialabym zeby ktos je zlizal ze mnie.. i przy okazji troche mnie pokasal mogloby byc ciekawie bardzo

na jaki kolor moge sobie pomalowac tam wloski... teraz sa jasne, wczesniej jak widzicie byly czarne, to jakie teraz ??

zatrzymalismy sie... siadlam na masce samochodu... calowalismy sie namietnie jego rece krazyly po calym ciele, mialam krotka spodniczke wiec rece szybko znalazly sie pod nia. I tam pobudzaly, lechtaly... przycisnelam go do siebie swoimi nogami rozpielam koszule... zdjelam stanik... polozylam sie na samochodzie... jedna reka sciskalam piersi druga... robilam sobie dobrze, a on patrzyl zaczal calowac moje stopy... caly czas byl coraz blizej wyzej, bylo mokro bardzo zaczal spijac wszystkie soki stamtad... zrpbilo mi sie tak bardzo dobrze, ze krzyknelam...
cos zaczelo sie ruszac w tym lesie wiec szybko stamtad odjechalismy... ale dokonczylismy w domu

przeczytalam ostatnio opis swojego znaku zodiaku... wyszlo ze lubie sie kochac w nietypowych miejscach tez w samochodzie

pomyslalam sobie ze mogloby byc ciekawie...
prowadze, obok siedzi on. glaszcze mnie bo udzie, po kolanie. Pytajacym wzrokiem patrze na niego... kladzie reke na kierownicy i skreca do lasu...

caluje moje piersi.. caluje szyje.. sciagam z niego ubrania... jestesmy nadzy, rozpaleni... ocieram sie swoim nagim tyleczkiem tam gdzie jest mu najlepiej. Przyciska mnie do siebie, tak mocno... lapie za piersi, lekko sciska... czuje jak twardnieje cos miedzy moimi posladkami. klade sie na platki kwiatow.. caluje mnie po calym ciele, przechodza po mnie dreszcze... caluje piersi, lize brodawki, sutki... shodzi nizej... caluje myszke... przyciskam jego glowe, chce zeby to robil szybciej, mocniej, jestem cala mokra, podniecona... wklada mi tam paluszki i jak wyja mial cale biale.. ciekawe dlaczego... dalej calowal tym razem szybciej i rozbudzal mnie tez palcami... doszlam do konca... i chcialam jeszcze polozyl sie i siadlam na niego, zaczelam poruszac biodrami, lubi tak na mnie patrzec... masuje moje posladki, porusza nimi szybciej i szybciej... czuje jak wybucha we mnie jak wielki dreszcz przeszywa moje cialo... chwila odpoczynku... i zlizuje z niego to co zostalo, splynelo, kapnelo... caluje jego brzuch i klade sie obok, wtulam sie... czuje kwiaty i odpoczywam zeby potem znowu poczuc rozkosz...

co planuje w przyszlosci...
miec meza ktory mnie zaskoczy.

Przychodze do domu, jest pozny wieczor, nikogo niby nie ma, ide do kuchni po cos do jedzenia, ale slysze ze ktos jest w mieszkaniu.Wołam imie mojego kochanego. ale nikt nie odpowiada ide dalej nagle ktos zaslania mi usta, nie moge sie ruszy. Jestem smiertelnie przestraszona... czuje ze ten ktos mnie dotyka... przesuwa reke po szyi schodzi nizej... dotyka piersi... wklada reke pod bluzke, rozpina stanik, probuje krzyczec, ale nie mam sily juz wiec sie nie bronie. Dotyka moich nagich piersi, delikatnie je masuje, dotyka brodawek, sutkow... pomimo ze sie boje to jednak moje cialo reaguje inaczej, piersi twardnieja, jestem podniecona... idziemy do ciemnego pokoju do sypialni, zdarl ze mnie bluzke, zostalam tylko w spodniach, nie moge nic powiedziec, rzucil mnie na lozko, czuje ze jest cale w platkach jakis kwiatow, chyba roz... i od razu polozyl sie nam moich plecach i slysze cichy szept w uchu.. "podoba ci sie?..." to byl moj maz. Na poczatku sie zdenerwowalam, powiedzialam tylko, ze nie, zostaw mnie, jak mogles, balam sie... Ale czuje jego rece na szyi, plecach, posladkach... delikatnie masuje....przewraca mnie przodem do siebie... dotyka piersi.... caluje...